Dzisiaj był Ujazd Górny... zając, który został reniferem... pusty PKS...biedronka zamiast dworca...ryba z ziemniakami i surówką.... zimne stopy... zmiana planów na sobotę...dużo śmiechu... trochę płaczu... pobudka o 4.15... masaż... zgubione arkusze papieru... pisanie CV... sałatka owocowa... pasja... Marsjanie i Ziemianie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz