Cel został osiągnięty - przez rok codziennie zamieszczałam przynajmniej jedno zdjęcie.
Blog spełnił swoją funkcję - skutecznie mnie motywował do tego, by robić zdjęcia nawet jak nie bardzo wiedziałam, co ma na nich być.
I co teraz?
no właśnie... chyba wracam do punktu wyjścia ;)
rób dalej :))dzięki tym zdjęciom wiem mniej więcej co u Ciebie ,chociaż zazwyczaj nic nie wiem :) ale mam nad czym myśleć...
OdpowiedzUsuńdla wiernej czytelniczki wszystko :)
OdpowiedzUsuń