No i nie myślałam... efekt powyżej.
Na różnych kursach i szkoleniach dowiaduję się, że myślenie czasem przeszkadza... Od innych często słyszę, żebym tyle nie myślała.
Celem jest intuicja, emocje, niemyślenie.
Tylko że myślenie lubię najbardziej i trenowałam to przez tyle lat. Nie chciałabym całkiem z niego zrezygnować. Czasem się przydaje.
Ale czasem fajnie by było umieć je wyłączyć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz