sobota, 30 kwietnia 2011
piątek, 29 kwietnia 2011
czwartek, 28 kwietnia 2011
środa, 27 kwietnia 2011
biurwa
Biurko w jakiś magiczny sposób sprawia, że osoba przy nim siedząca myśli, że jest ważniejsza niż cała reszta.
Dzisiaj zostałam potraktowana z góry i pouczona... wyładowana została na mnie złość... dowiedziałam się co wypada a co nie... i że trudno się ze mną porozumieć...
Zastosowałam asertywność, komunikaty "ja", opanowanie, a tak naprawdę trzeba było tej pani po prostu powiedzieć, że jest pierdolnięta.
Już od dawna nikt nie wywołał we mnie takiej złości.
Niestety nie był to jednorazowy kontakt.
Celem jest współpraca.
wtorek, 26 kwietnia 2011
poniedziałek, 25 kwietnia 2011
mrówki
Jak co roku w moim mieszkaniu pojawiły się mrówki. I co roku urządzam im Hiroszimę i mam z tego powodu wyrzuty sumienia. Bo zanim zginą skręcają się w konwulsjach.
Na zdjęciu żyjąca mrówka pomaga martwej mrówce... gdyby to byli ludzie, to miałabym szansę wygrać prestiżowy konkurs.
Na szczęście nie wygram.
niedziela, 24 kwietnia 2011
no właśnie
“Na wiosnę jak co roku miliony amatorów fotografii wychodzą z domu by powtarzać wciąż te same, nudne ujęcia […] Zapytani, po co to robią, zwykle nie potrafią wskazać powodu” - Andreas Feininger
sobota, 23 kwietnia 2011
piątek, 22 kwietnia 2011
czwartek, 21 kwietnia 2011
po co?
No właśnie? po co zrobiłam takie zdjęcie i czemu ma ono służyć? generalnie przy większości zdjęć zadaję sobie pytanie "i po co mi to?"
środa, 20 kwietnia 2011
jak się "pracuje", to się ma ;)
Zakupiłam nowy obiektyw. Niestety nie byłam tam, gdzie są ładne widoki. Na to jeszcze nie zapracowałam;)
wtorek, 19 kwietnia 2011
2
http://www.youtube.com/watch?v=-364fFcJsjE
Nie wiem jak i gdzie czas mi ucieka...
Przyznaję się, że się wyspałam.
Nie pracowałam 2h
Przetestowałam obiektyw i kupiłam 2 zestawy baterii.
Umyłam naczynia.
Uprałam 2 bluzki.
Obejrzałam 30min filmu o Leibovitz.
Zabrałam się za 2 dokumenty - obejrzałam cały film o Rene a teraz zaczynam oglądać dokument o Katce w wersji oryginalnej.
Pouczyłam się czeskiego.
I nie wiem kiedy zrobiła się 22..
Nie wiem jak i gdzie czas mi ucieka...
Przyznaję się, że się wyspałam.
Nie pracowałam 2h
Przetestowałam obiektyw i kupiłam 2 zestawy baterii.
Umyłam naczynia.
Uprałam 2 bluzki.
Obejrzałam 30min filmu o Leibovitz.
Zabrałam się za 2 dokumenty - obejrzałam cały film o Rene a teraz zaczynam oglądać dokument o Katce w wersji oryginalnej.
Pouczyłam się czeskiego.
I nie wiem kiedy zrobiła się 22..
poniedziałek, 18 kwietnia 2011
niedziela, 17 kwietnia 2011
piątek, 15 kwietnia 2011
31 okrągła rocznica:)
Jestem niewyspana... Od 8.30 do 21.30 byłam poza domem...
Uczyłam się i uczyłam innych.
15.04.1912 zatonął Titanic i urodził się Kim Ir Sen.
czwartek, 14 kwietnia 2011
pralka nie chodzi
Nie mam refleksu... zanim wyciągnęłam aparat
- gołąb odleciał...
- tir odjechał...
- Miodek uciekł...
...na szczęście pralka nie chodzi.
środa, 13 kwietnia 2011
wtorek, 12 kwietnia 2011
jutro jest 13
Ale to dziś odczuwam drobne stresy w lewym barku...
Jakieś odwołane wizyty, problemy z bankomatem, niepokoje związane ze stawianymi przede mną zadaniami...
Dziś miał być czeski, więc dziś zajęłam się Josefem Saudkiem. Znowu motyw jajek na zdjęciach się pojawił, ale chyba takiego pytania na teście nie będzie: który z fotografów nie fotografował jajek.
W sumie to zapamiętuję chyba mało istotne fakty jak to, że amputowali mu rękę po I wojnie... mało istotne dla mnie, bo chyba dla Saudka miało to spore znaczenie.
poniedziałek, 11 kwietnia 2011
czuję smród
Zostałam spryskana intensywnie intensywnymi perfumami, bo "faceci na to lecą".
Rzeczywiście!
Czterolatek powiedział, że mnie kocha i ugryzł mnie w rękę ("A nie mówiłam! Może za dużo nalałam i wzbudziło oprócz pożądania agresję? Trza trochu mniej!")
Z tym zapachem skojarzę sobie Edwarda Steichena - amerykańskiego fotografa, założyciela "Foto-Secesji", od Rodina, I wojny, piktorializmu, Małej Galerii (291), "Rodziny Człowieczej", fotografii mody, Garbo, filiżanki i jajka...
i wyobrażę sobie jak to wszystko śmierdzi...
niedziela, 10 kwietnia 2011
Dmitrij Baltermanc
Łączenie radzieckiego fotografa wojennego z kotletami brokułowymi być może jest dziwne...
Ale jeśli zwizualizuję sobie wojnę na brokuły i zobaczę "Rozpacz"... białe niebo, rozpaczająca kobieta w białej chuście, czarni zabici... to może tak łatwiej będzie mi zapamiętać...
Jakieś niekonwencjonalne skojarzenia sobie stworzę...
sobota, 9 kwietnia 2011
piątek, 8 kwietnia 2011
czwartek, 7 kwietnia 2011
środa, 6 kwietnia 2011
wtorek, 5 kwietnia 2011
alienacja czy wspólnota
Czekałam na A.
Na przystanku był plakat.
"Sieć - alienacja czy sieć - wspólnota"
Nie mam znajomych na tej stronie na f.
Mam tych prawdziwych.
I tak mi dobrze.
poniedziałek, 4 kwietnia 2011
powrót do szarej rzeczywistości
Wyjątkowo mnie mocno dzisiaj dopadła. Pomijam pogodę.To raczej cała masa różnych spraw z różnych stron.
niedziela, 3 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)