Byłam na zastępstwie...6h...Uczniowie chyba mnie lubią...a przynajmniej dbają o to, żebym nie była głodna. Na moim biurku pojawiła się słodka bułka, a robiąc rundkę po klasie dostałam ćwiartkę obranego jabłka i mandarynkę.
A może chcą mi zamknąć usta;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz