niedziela, 16 marca 2014

a ja leżę i leżę i leżę

Weekend upłynąl na lenistwie w towarzystwie książki, komputera, kataru i wysypki. Na szczęście wspomogła mnie konsultacja lekarska z osobistą i wyjątkową panią doktor z bliskiej północy:)
Stosuję się do zaleceń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń